
Kto raz jej spróbuje, bardzo chętnie do niej wróci. Docelowo traktowana była jako przystawka, ale obecnie niejednokrotnie pojawia się jako sycące śniadanie lub nawet pełen lunch. Początkowo wypełniały ją tylko pomidory. Teraz wariantów jej przygotowania jest tak dużo, że trudno wymienić wszystkie. Bruschetta przeżywa swój renesans!
Skąd się wzięła? Zwyczaj opiekania chleba wywodził się już od żyjących w VII w. p.n.e. Etrusków. Gdy ich bezsolny chleb nie nadawał się już do jedzenia, wrzucali go do pieca, by zapewnić mu chrupkość. Kolejne doniesienia o korzeniach bruschetty pochodzą ze starożytnego Rzymu, gdzie opieczone kromki maczane w oliwie były jednym z najczęściej wybieranych przysmaków. Współcześnie rozumiana pojawiła się najprawdopodobniej około XVI wieku w centralnych Włoszech, gdzie pracujący pod gołym niebem rolnicy raczyli się nią z pomidorami.
Obecnie ma wiele lokalnych odmian, które tożsame są z gustami różnych rejonów Italii. W Toskanii jada się ją wyłącznie z oliwą i czosnkiem, w Abruzji z lokalnymi wędlinami, a Kalabrii z pieprzem i oregano.
Czas przygotowania:15 minut
3 dojrzałe pomidory lub pomidory suszone (w zalewie)
szynka parmeńska
świeża bazylia
oliwa z oliwek np. Farchioni Extra Vergine
bagietka
czosnek
sól
pieprz
suszone oregano
ocet balsamiczny (wedle uznania) np. Nastro Nero
Smacznego!