Cassata alla siciliana to sycylijskie ciasto pochodzące z Palermo. Jego niewątpliwy urok estetyczny i wyjątkowy smak sprawiają, że zasługuje na honorowe miejsce wśród typowych słodyczy tego regionu, czyli cannoli, ciastek migdałowych i pizzicotti. Cassata alla siciliana, stworzona z okazji Wielkanocy po ofiarach wielkopostnych, stała się deserem, który je się przez cały rok. Dekoracje na niej są barokowe…
Castagnaccio to typowy deser przygotowany z mąki kasztanowej. Wzbogacony jest rodzynkami, orzeszkami pinii, orzechami włoskimi i rozmarynem. Trudno jest ustalić dokładne pochodzenie deseru. Przepis na ten deser jest popularny w Veneto, Piemoncie, jak również w Lombardii, czyli we wszystkich regionach, w których kasztany to powszechny składnik w kuchni. To, co łączy wszystkie warianty castagnaccio, to chłopskie pochodzenie…
Maritozzi to lekko wydłużone „paninetti”, typowe dla stolicy Włoch, Rzymu. Charakteryzuje się miękkim i słodkim ciastem przygotowanym z oliwy z oliwek, cukru, orzeszków pinii, rodzynek i kandyzowanej skórki pomarańczy. Nazywa się je „maritozzi del fornaio”. Tak przynajmniej określał je słynny gastronom Luigi Carnacina w swojej książce „Rzym w kuchni”. Maritozzi były historycznie robione tylko podczas Wielkiego…
Sycylijskie cannoli jest z pewnością jedną z najbardziej znanych włoskich słodyczy. Zostało nawet umieszczone na liście Tradycyjnych Produktów Rolno-Spożywczych prowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa i Leśnictwa! Tradycyjne cannoli są wykonane ze smażonego wafla w kształcie tuby wypełnionego ricottą owczą, ale nadzienie może być różne: z kremu Chantilly czy czekoladowego kremu pistacjowego. Wafelek cannolo jest chrupiący….
Sebadas to deser, nazywany różnymi językowymi wariantami: seada, sebada, seatta, sevada, sabada, jak również casgiulata. Dziś jest oferowany o każdej porze roku, a kiedyś przygotowywano go głównie na Święta Wielkanocne. Składał się z kwaśnego, świeżego sera owczego, a w niektórych regionach również z krowiego. Formowano go w okrągłe kształty tak duże, jak talerz. Sebadas…